Wasze obserwacje





Kiedy dwa lata temu tworzyłam projekt tej stronki, miałam nadzieję, że bedę otrzymywać opisy obserwacji od Czytelników. Dotąd udawało się to raczej nienadzwyczajnie. Opisy były tak lakoniczne, że nie nadawały się do umieszczania ich tutaj i siłą rzeczy wędrowały na strony gatunków jako opisy zdjęć.

Dopiero teraz otrzymałam pierwszą informację, która stała się zaczątkiem tej strony i mam nadzieję, że pojawią się następne komunikaty, opisy, spostrzeżenia — najlepiej opatrzone zdjęciami — które pozwolą na dalszy jej rozwój.

NA SKRÓTY
Pierwsze stanowisko C. bidentata
w woj. opolskim
Michał Wolny i Piotr Zabłocki
Składanie jaj przez Aeshna affinis
w kamieniołomie w Ogrodzieńcu
Alicja Miszta
Przeobrażenie pałątki pospolitej
Lestes sponsa nad stawem Górnik
w Katowicach–Giszowcu
Bogusława Jankowska
Składanie jaj przez świteziankę dziewicę
Calopteryx virgo
Paweł Buczyński
Posiłek husarza ciemnego
Anax parthenope
Ewa Jurkiewicz
Dekapitacja
Agnieszka Tańczuk

NA SKRÓTY cd.:
Ważkowy sandwicz, czyli imago Cordulia aenea ściśnięte między dwiema wylinkami
Paweł Buczyński
Przeobrażenie miedziopiersi żółtoplamej Somatochlora flavomaculata nad Jeziorem Świerklaniec koło Piekar Śląskich — Robert Łuczak
 
 
 
 
 
 
 

 
 
Pierwsze stanowisko C. bidentata w woj. opolskim — Michał Wolny i Piotr Zabłocki
 
27 lipca 2013 r. podczas rekreacyjnej wycieczki w Góry Opawskie znaleźliśmy siedlisko odpowiadające długo wyczekiwanemu przez nas gatunkowi — Cordulegaster bidentata. Było to źródlisko Bystrego Potoku w masywie Biskupiej Kopy na obszarze Parku Krajobrazowego Gór Opawskich. Niestety nie mieliśmy ze sobą aparatu ani siatki... w sumie naliczyliśmy 6 patrolujących samców, które jednak nie chciały współpracować i usiąść, aby dać nam szansę na pewne oznaczenie gatunku...
 
Góry Opawskie znajdują się w południowej części województwa opolskiego, tuż przy granicy z Czechami. Na zdjęciu satelitarnym miejsce, gdzie stwierdzono nowe siedlisko Cordulegaster bidentata zaznaczone jest żółtą pinezką. Granica państwowa jest wrysowana linią biało–czerwoną. Na małej mapce zaznaczony jest zasięg występowania Cordulegaster bidentata, a czerwonym kolorem punkt opisany w niniejszej informacji.
 
Samce latały w korycie ledwie sączącego się potoku, który poniżej widocznego na zdjęciu szlaku zupełnie pozbawiony był widocznej na powierzchni wody. Mimo to samce odlatywały gdzieś dalej w głąb lasu, w dół koryta, lub stamtąd przylatywały.

(foto Piotr Zabłocki)
 
Dwa dni później wybraliśmy się już uzbrojeni w siatki i aparat, aby sprawdzić nasze znalezisko. Zgodnie z oczekiwaniami w miejscu poprzedniej obserwacji wykryliśmy 4 jednocześnie latające samce szklarnika górskiego — tym samym mamy pierwsze stanowisko tego gatunku w woj. opolskim! Tym razem udało się złapać trzy samce, wykonać dokumentacyjne fotografie i przyjrzeć się zachowaniom gatunku.

(foto Piotr Zabłocki)
 
Samce latały najczęściej na wysokości około 20–30 cm nad ziemią wzdłuż ledwie sączącej się wody dwóch odnóg potoku powyżej szlaku na Biskupią Kopę.
Co ciekawe jakieś 100 metrów poniżej, na tym samym cieku, obserwowaliśmy drugi gatunek szklarnika — Cordulegaster boltonii.

(foto Piotr Zabłocki)
 
Samce Cordulegaster bidentata pojawiały się też w miejscu, gdzie potoczki wylewały się na szlak. Stanowisko znajduje się w kwadracie UTM XR77 na wysokości 625 m n.p.m.

(foto Piotr Zabłocki)
 
Czasami samce przysiadały na korzeniach wzdłuż potoku i wygrzewały się w słońcu, co udało się uwiecznić na tej fotografii. W trójkącie analnym prawego skrzydła widać że ten szklarnik górski ma 5 komórek — czyli tyle ile powinien mieć szklarnik leśny.

(foto Michał Wolny)

Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
U złapanego samca widoczne były na dolnej powierzchni górnych przydatków analnych dwa ząbki charakterystyczne dla tego gatunku.

(foto Piotr Zabłocki)

Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
I jeszcze jeden samiec z właściwym temu gatunkowi czarnym trójkątem potylicznym.

(foto Piotr Zabłocki)

Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Składanie jaj przez Aeshna affinis w kamieniołomie w Ogrodzieńcu — Alicja Miszta
 
30 sierpnia 2015 r. podczas jednej z systematycznych kontroli prowadzonych w kamieniołomie w Ogrodzieńcu Alicja Miszta zauważyła niezwykle ciekawe zjawisko. Otóż w miejscu — gdzie zwykle bywało dużo wody w zbiorniku o głębokości około 0,5 metra — w 2015 roku, roku długotrwałych upałów i spowodowanej nimi suszy w całym kraju, wody nie było zupełnie. Dno kamieniołomu było spękane i tylko w głębokich szczelinach pozostała odrobina wilgoci. Wykorzystała to samica Aeshna affinis.
   
Kamieniołom w Ogrodzieńcu na obszarze Jury Krakowsko-Częstochowskiej, to kamieniołom wapieni jurajskich na użytek cementowni w Zawierciu eksploatowany do lat 90. XX wieku. Obecnie stopniowo zarasta drzewami i krzewami.
Tak zwykle wygląda nieczynny już kamieniołom w Ogrodzieńcu. Widać na jego dnie liczne zbiorniki wody we wszystkich większych zagłębieniach terenu. Zdjęcie pochodzi ze strony http://www.mapio.cz/a/94645693/

(foto http://www.mapio.cz/a/94645693/)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Kamieniołom w Ogrodzieńcu — zdjęcie zrobione 7 sierpnia 2010 roku przy wysokim stanie wód.

(foto Jakub Liberski)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Stan z 30 sierpnia 2015 roku. To wilgotne miejsce znajduje się mniej więcej tam, gdzie na poprzednim zdjęciu widać dużą kępę trzcin na środku zbiornika. Autor zdjęcia był tam razem z Alicją Misztą.

(foto Jakub Liberski)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Tak wyglądało dno kamieniołomu dnia 30 sierpnia 2015 r. W ubiegłych latach było tu co najmniej 0,5 m wody.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Nisko, tuż nad jedną z głębokich szczelin w spękanym dnie kamieniołomu latała samica Aeshna affinis.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
W pewnym momencie zatrzymała się nad szczeliną i ustawiła się nad nią niemal pionowo.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Zagłębiła odwłok w szczelinie i zaczęła składać jaja w ledwie wilgotne podłoże.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Posuwała się w dół coraz bardziej. Na tym zdjęciu doskonale widać charakterystyczne dla gatunku długie, brązowe pterostigmy oraz ubarwienie boku tułowia i odwłoka, a także niebieskie oczy świadczące o tym, że jest to samica androchromatyczna.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
W końcu prawie całkowicie znikła pod ziemią.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
Po pewnym czasie zakończyła składanie jaj i zaczęła kierować się ku powierzchni.

(foto Alicja Miszta)
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.
 
I wreszcie odleciała.
(foto Alicja Miszta)

Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Przeobrażenie pałątki pospolitej Lestes sponsa nad stawem Górnik w Katowicach–Giszowcu
Bogusława Jankowska
 
25 czerwca 2017 r. było słonecznie i wietrznie, więc po godz. 7 rano wybrałam się nad staw Górnik w Katowicach–Giszowcu.
Latało mnóstwo ważek: żagnice rude, czteroplame, płaskobrzuche, lecichy, husarze władca i ciemny, łątki dzieweczki, pałątki, przeobrażały się szablaki i żagnica sina. Po wodzie pływały kaczki krzyżówki z małymi i rozlegało się skrzeczenie żab. W pewnym momencie moją uwagę przykuł suchy krzew stojący w wodzie, a na nim to coś. Jak się okazało była to larwa pałątki pospolitej Lestes sponsa, która szykowała się do przeobrażenia. Całe przeobrażenie udokumentowałam na fotografii, pierwsze zdjęcie zrobiłam o godzinie 9:11, a ostatnie o 11:43 kiedy odleciała.
   

Larwa wychodzi z wody na suchy patyk

Usadza się w wygodnie, na jej grzbiecie pęka oskórek

Wysuwa się z niego głowa ważki


Na wierzch wychodzi tułów

Uwolnione są już skrzydełka

Ważka wyciąga odnóża


Chwyta odnóżami patyk powyżej wylinki

Wygina ciało

I wyciąga z wylinki odwłok


Cała teneralna ważka jest już poza wylinką

Prostuje odwłok i pompuje hemolimfę do skrzydeł

Skrzydła pomału rozwijają się


Widać już, że to samica

Skrzydła są coraz większe, widać już pterostigmę

Skrzydła osiągają właściwą sobie wielkość


Teraz odwłok wydłuża się i prostuje

Ważka wybarwia się, skrzydła sztywnieją

I już odleciała...


Składanie jaj przez świteziankę dziewicę Calopteryx virgoPaweł Buczyński
 
4 lipca 2018 r. pomiędzy godziną 14.50 a 14.54 — nad Kanałem Wieprz-Krzna w Wygance, wsi położonej w województwie lubelskim, w powiecie radzyńskim, w gminie Kąkolewnica (UTM FC25).
   

Kanał Wieprz-Krzna koło wsi Wygnanka
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Para Calopteryx virgo przed chwilą odbyła kopulację i wybiera miejsce do złożenia jaj.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Po kopulacji para siada na leżących na wodzie liściach i samica zaczyna składać jaja, a jej partner pilnuje, aby inny samiec nie zajął jego miejsca.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Po chwili samiec zajmuje wyżej położone stanowisko, skąd ma lepszy widok na okolicę, cały czas jest gotów do obrony swojej partnerki przed konkurentami.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Samica wybiera najodpowiedniejsze miejsce i składa jaja.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Od tej chwili porusza się właściwie tylko jej odwłok.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Pokładełkiem nakłuwa liście i deponuje jaja pod ich skórką.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Robi to miejsce koło miejsca.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


I wreszcie kończy swoje zadanie.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Teraz można odfrunąć.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć. Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Posiłek husarza ciemnego Anax parthenopeEwa Jurkiewicz
 
7 czerwca 2018 r. pomiędzy godziną 8.39 a 8.42 — w miejscowości Słupie, przy Ośrodku Edukacji Środowiskowej w Wigierskim Parku Narodowym (UTM FE38) — trzy minuty... tyle trwała obserwacja husarza pożerającego ważkę czteroplamą Libellula quadrimaculata.
   

Anax parthenope usiadł na trawie z pochwyconą przed momentem ważką.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Konsumpcję zaczął od oddzielania głowy tym samym zabijając ofiarę.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Oddzielanie głowy zajmuje husarzowi dobrych parę chwil...
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

...widać nie jest to takie łatwe..
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Głowa jeszcze trzyma się tułowia.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Minęła minuta...
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


...a husarz ciągle pracuje.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Ale już wkrótce...
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


...udaje mu się oddzelić od tułowia głowę zawierającą dużo niejadalnych części chitynowych.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Teraz husarz zabiera się za zjadanie tułowia, w trawie leży głowa ofiary.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Tu widzimy, że ofiarą jest ważka czteroplama Libellula quadrimaculata z charakterystycznymi dla gatunku plamami na skrzydłach u nasady i koło węzełka.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Husarz zjada tułów, który ma najwięcej białka zawartego w dużych mięśniach wprawiających w ruch skrzydła.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Tułów ważki czteroplamej to naprawdę duży posiłek.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Spłoszony husarz odleciał unosząc swoją zdobycz, na trawie pozostała tylko głowa ofiary.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Drapieżność husarza ciemnego przedstawiana była już kilkakrotnie na podstronach wazki.pl — na stronie samego Anax parthenope oraz na stronie Drapieżnictwo. Ofiarami tego husarza były ważki duże i małe, zdarzyło się też, że w ferworze sam sobie odgryzł nogę. Warto to zobaczyć korzystając z linków.


Dekapitacja — Agnieszka Tańczuk
 
Obserwacji dokonano 7 czerwca 2021 r. w Zalesiu Kańskim (UTM FB56) wsi w woj. lubelskim, w pow. chełmskim. Wieś leży po południowej stronie dużego kompleksu stawów rybnych. To tu zdarzyło się coś absolutnie niecodziennego. Kiedy dostałam zrobione przez Agnieszkę Tańczuk zdjęcia, długo zastaniawiałam się, gdzie je zamieścić — na stronie ważki rudej Libellula fulva, na stronie „Zachowania rozrodcze”, czy na stronie „Etapy życia” jako obraz przyczyny śmierci ważki. Pasowały wszędzie i wszędzie jedno z nich znalazło swoje miejsce. Najważniejsze jednak jest to, że takiego zdjęcia nigdy wcześniej nie widziałam — jest REWELACYJNE!!!
     

Nadleciała ważka z odwłokiem obciążonym czymś, co wyglądało jak pakiet jaj.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Usiadła na trzcinie i wówczas można było dostrzec, że to samiec Libellula fulva.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


To samiec z dwiema głowami, bo trzymany narządami analnymi ciężar to urwana głowa samicy.

Jeszcze raz popatrzmy na ten makabryczny widok z bliska — na błysk w oku i uśmiech szczęścia.

Agnieszka Tańczuk wstawiła jedno z tych zdjęć na facebookową stronę „Ważki w Polsce”. Pojawiły się tam komentarze na temat przyczyn tego, co stało się z samicą L.fulva, od dowcipnych mówiących, że z miłości straciła dla niego głowę, do najbardziej, moim zdaniem, prawdopodobnego, którego autor podejrzewa, że do samicy dobrał się drapieżnik i uciekający samiec uratował tylko tyle... Być może głowa samicy nie była zablokowana w wystarczający sposób przez wyrostki na szyi i przedtułowiu, o których mowa na stronie „Budowa ważki”.


Ważkowy sandwicz, czyli imago Cordulia aenea ściśnięte między dwiema wylinkami — Paweł Buczyński
 
8 maja 2022 r. — torfianka koło Nowego Antonina w woj. lubelskim, pow. lubartowskim, w gminie Firlej (UTM EC91). Tu Paweł Buczyński obserwował sytuację nie tylko niespotykaną dotąd, co wręcz nieprawdopodobną. Autor zatytułował ten cykl zdjęć „Ważkowy sandwicz”, a ja jedno z nich zamieszczam również na stronie „Etapy życia” w dziale Pasożyty, choroby, kalectwo i śmierć.
   

To zdjęcie wykonano wprawdzie nad Jeziorem Wałachy na Kaszubach, ale pokazuje, że przeobrażenie Cordulia aenea występuje masowo i wylinki wiszą blisko siebie.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Tu jednak stało się inaczej, kolejna larwa (co zupełnie niebywałe) weszła na przeobrażającą się już ważkę i ściśle ją skrępowała swymi długimi odnóżami obejmując ją wraz z jej wylinką.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Ważka z górnej wylinki przeobraziła się i odleciała, natomiast jej wylinka wyschła i zesztywniała.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Skrępowana ważka była w stanie wykonywać tylko drobne ruchy. Tymczasem jej ciało wybarwiło się, skrzydła wypełniły hemolimfą i zesztywniały.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Puściła nawet gałązkę, ale nie zdołała wykonać prawidłowego „fikołka”.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

Mimo nieustających prób nie mogło nastąpić wyciągnięcie odwłoka z wylinki.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Odnóża i skrzydła ważki drgały jeszcze długi czas.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.

W końcu musiało się to zakończyć jej śmiercią.
Kliknij w zdjęcie aby powiększyć.


Przeobrażenie miedziopiersi żółtoplamej Somatochlora flavomaculata nad Jeziorem Świerklaniec koło Piekar Śląskich — Robert Łuczak
 
2 i 3 czerwca 2022 r. w Lasach Wymysłowskich na wschodnim brzegu Jeziora Świerklaniec (UTM CA58) masowo przeobrażały się miedziopiersie żółtoplame Somatochlora flavomaculata. Obserwowany tu osobnik to samiec, młoda samica jest na ostatnim zdjęciu.
   

Larwa usadziła się na sitowiu, na jej grzbiecie pękł oskórek

z pękięcia wysuwa się głowa ważki i tułów

Ważka wychyla się do tyłu, jej ciężar pomaga w wysuwaniu


Proces wychodzenia z wylinki trwa

Ważka wyciąga odnóża

Uwolnione są już skrzydełka


Chwyta odnóżami wylinkę i wyswobadza odwłok

Do skrzydeł pompowana jest hemolimfa

co powoduje ich rozprostowywanie się


Skrzydła są coraz większe

Osiągają wreszcie właściwy kształt i rozmiar

Odwłok rozprostowuje się i wydłuża, zaczyna wybarwiać się tułów


Ciało wybarwione, skrzydła rozłożone, choć jeszcze szkliste

Samiec — moment po pierwszym dziewiczym locieszkliste

Młoda, już dobrze wybarwiona samica


       
Z terminami użytymi w opisie można zapoznać się na stronie: SŁOWNIK lub BUDOWA WAŻKI.